Spotkanie w Książnicy Kopernikańskiej odbędzie się w ramach IX Toruńskiego Kiermaszu Książki Regionalnej. Początek o godz. 18.00. Wstęp jest bezpłatny.
Książka stanowi kolejną formę opowiadania przez autorkę o Toruniu sprzed lat – mieście żywym, barwnym, zmieniającym się. Miejsca i ludzie – zawsze w koniunkcji. Miejsca, czyli śródmiejskie posesje, architektura i jej przeobrażenia, funkcje – sklepów, warsztatów, wytwórni i fabry(cze)k; witryny, szyldy i reklamy. Ludzie, czyli owych posesji właściciele, zarządcy, dzierżawcy, mieszkańcy; architektury twórcy, zleceniodawcy i użytkownicy; sklepów, warsztatów, wytwórni właściciele, pracownicy i klienci. To ludzie tworzyli owe miejsca – dosłownie, fizycznie i namacalnie, ale też w formie ulotnej – charakteru, tradycji. Bez ich udziału genius loci nie mógłby zaistnieć.
Lokalna historia jest jak najlepsza powieść detektywistyczna: ciekawsza niż nawet najlepszy kryminał – bo jest to powieść, która się nie kończy. Miejsca, w których mieszkamy, odsłaniają nam nieustannie swoje historie, a na dodatek sami stajemy się w nich detektywami. Te lokalne historie – własnego domu, ulicy, zaułka – wciągają bardziej niż wielka narodowa historia okraszona oficjalną polityką pamięci. To one decydują o naszej identyfikacji z miejscem i poczuciu przynależności. I przez takie właśnie zaułki Torunia i ich skomplikowane polsko-niemiecko-żydowskie historie prowadzi nas od kilkudziesięciu lat niezmordowanie Katarzyna Kluczwajd. Robi to też w swojej najnowszej książce pt. Toruńskie historie – miejsca ludzie: śródmieście. Autorka przeprowadza nas po wybranych miejscach tej części Torunia – zagłębiamy się w historie i aktorów już nieistniejących restauracji, sklepów, piwiarni, hoteli, kin, a nawet publicznie dostępnych łazienek. Z psychologicznego punktu widzenia zawsze mnie fascynowało, jak wiele dla mieszkańca znaczy, kiedy może powiedzieć „w tym miejscu sto lat temu było to a to...” Historia miejsca staje się historią człowieka to miejsce zamieszkującego, a im dłuższa i bogatsza w detale, tym bardziej to miejsce staje się „nasze”. I przestaje być ważne, czy była to historia polska, niemiecka czy jeszcze inna, bo im bardziej złożona i wielowymiarowa, tym ciekawsza. Mam ogromne uznanie dla mrówczej pracy i niezwykłej kompetencji Katarzyny Kluczwajd. Jest to ten rodzaj pracy historyka, który wychodzi poza mury uczelni i trafia do szerszego grona odbiorców – pozwalając im budować poczucie więzi ze swoim miejscem zamieszkania i szacunek dla jego niepowtarzalnego genius loci. Serdecznie polecam jej najnowszą książkę.
Prof. Maria Lewicka, psycholog, autorka licznych publikacji, w tym książki "Psychologia miejsca"
Wydarzenie jest współfinansowane z budżetu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz ze środków Funduszy Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014-2020.